Jakiś czas temu miałem przyjemność być gościem Fotoformy w cyklu Masterclass. Ta rozmowa zainspirowała mnie do napisania dzisiejszego tekstu i opowiedzeniu Wam nieco więcej o kulisach swojej pracy, tym razem nie z perspektywy fotografa, a właściciela firmy.
Cykl wywiadów Masterclass organizowanych przez Fotoformę, to spotkania z najlepszymi fotografami ze swoich dziedzin. To co wyróżnia je na tle innych fotograficznych rozmów, to tematyka, która oprócz zagadnień czysto fotograficznych porusza także tematykę biznesową i nie tylko! Zaproszenie do tej rozmowy to dla mnie prawdziwe wyróżnienie, z którego niezmiernie się cieszę! Mam nadzieję, że moja rozmowa zainspiruje Was do działania, tak jak mnie do napisania dzisiejszego tekstu! Zobcz cały wywiad.
W samym wyiadzie padły pytania, czy na fotografii biznesowej da się dobrze zarobić? Jak się do tego zabrać i czym przyciągnąć klientów? Czy trzeba być korpo-człowiekiem, żeby pracować dla korporacji? Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi na te pytania – zapraszam do lektury!
Czy na fotografii biznesowej da się dobrze zarobić?
Zacznijmy od tematu, który zazwyczaj najbardziej wszystkich interesuje, czyli od pieniędzy. Czy fotografia biznesowa jest dochodowym biznesem? Oczywiście, że tak, choć muszę przyznać, że nie jest to tak oczywiste jak może się wydawać. Fotografia biznesowa polega zarówno na pracy z klientami indywidualnymi, jak i firmami. Dziś chciałbym skupić się na opowiedzeniu Wam o współpracy z tymi drugimi, ponieważ wiem, że ten aspekt mojej pracy szczególnie Was interesuje. W przypadku współpracy z firmami (szczególnie dużymi, znanymi markami np. WP, Volkswagen, Simens, Aviva, Empik), nie musimy obawiać się o opłacenie faktury, czy terminowość, jednak z drugiej strony trzeba liczyć się z dużą biurokracją, skomplikowanymi procesami oraz długimi terminami płatności. Plusem klientów korporacyjnych jest także wolumen zleceń, które zazwyczaj dotyczą całych zespołów i często z jednorazowego zlecenia przeistaczają się w regularną współpracę. Szczególnie na początku kariery fotografa biznesowego jest to ogromnie ważne, aby zdobyć jak najwięcej stałych klientów i poleceń, dzięki którym będzie Wam łatwiej utrzymać płynność finansową.
Jak się do tego zabrać i czym przyciągnąć klientów?
No dobrze, skoro wiecie już dlaczego warto jest pracować z dużymi klientami, na pewno zastanawiacie się od czego zacząć, aby ich zdobyć. W tym przypadku odpowiedź nie jest już tak oczywista i nikt nie poda Wam jednego sprawdzonego przepisu na sukces. Mogę dać Wam jednak kilka rad, które uważam chciałbym otrzymać na początku swojej drogi z fotografią biznesową.
- Zadbaj o swoje portfolio! To ono jest Twoją wizytówką i pierwszym punktem styku z potencjalnym klientem, dlatego warto zadbać o to, aby było:
- spójne i pokazywało klientowi zdjęcia, które go interesują. Jeśli chcesz skupić się na pracy fotografa biznesowego czas pożegnać się ze zdjęciami z imprez okolicznościowych, ciążowych brzuszków, czy sesji beauty. Możesz też stworzyć kilka wariantów swojego portfolio i kierować do nich odpowiednie grupy docelowe. Kluczem jest właśnie określenie swoich grupy docelowych i komunikacja tylko do nich.
- odpowiednio dobrane – nie dodawaj wszystkich zdjęć, wybierz te, które szczególnie sobie cenisz. Chwal się tym, z czego jesteś naprawdę dumny/a – więcej nie znaczy w tym przypadku lepiej,
- odzwierciedleniem Twojej pracy – pokaż jak najszerszy wachlarz swoich możliwości – wybierz osoby reprezentujące różne branże, w różnych lokalizacjach i aranżacjach.
- Profesjonalizm to podstawa – dotyczy to zarówno bezpośredniego kontaktu z klientem, jak i wszystkich kanałów komunikacji, w których jesteś obecny/a. Zwróć uwagę na język, którego używasz, poprawność materiałów i ich spójność.
- Nie bądź zbyt skromny/a – nie ukrywaj swoich sukcesów, mów o nich i pokazuj je swoim przyszłym klientom! To właśnie one budują Twój wizerunek, ale też wiarygodność. Nie bój się udostępniać opinii otrzymanych od innych klientów lub nazw marek (jeśli masz ich zgodę), które z Tobą współpracowały.
Czy trzeba być korpo-człowiekiem, żeby pracować dla korporacji?
Ten punkt specjalnie zostawiłem na koniec, ponieważ mam wrażenie, że wywołuje on sporo emocji! Uwielbiam pracować z różnymi klientami, w tym także z korporacjami i to między innymi dzięki takim dużym zleceniom, mogę powiedzieć o sobie, że spełniłem się w roli fotografa biznesowego. I choć nieraz trafiła mi się sytuacja, w której Pan Prezes miał 5 minut na wykonanie zdjęcia i musiał biec dalej do swojej pracy. Lub taka, w której pracownicy danej firmy wcale nie chcieli mieć robionych zdjęć – powiem Wam jedno – jest to ogromna dawka doświadczenia.
Dzięki pracy z korporacjami macie możliwość poznania wielu niesamowitych, inspirujących osób. Takie zlecenia uczą ogromnej samodyscypliny i pracy zgodnie z harmonogramem, a także działania w kryzysowych sytuacjach. Czy trzeba zatem być korpo-człowiekiem, aby dobrze współpracować z korpo? Absolutnie nie! Kluczem do sukcesu jak zawsze jest po prostu bycie sobą, wrzucenie nieraz na luz i budowanie szczerej, luźnej atmosfery bez względu na to kto stoi po drugiej stronie Waszego obiektywu. Więcej o budowaniu relacji z klientem podczas sesji opisałem w innym wpisie na blogu.